+4
Grzegorz40 12 marca 2014 22:26
Dzień czwarty, niedziela 2.06.2013 r.

Ostatniego dnia mojej wycieczki, w niedzielę, pospałem trochę dłużej. W końcu musiałem odespać te nocne peregrynacje ;-) Samolot miałem dopiero o 21 z Szeremietiewa. Bez pośpiechu zatem, w okolicach południa wymeldowałem się z hotelu. Metrem podjechałem na kolejowy Dworzec Białoruski w poszukiwaniu przechowalni bagażu (камера хранения, kamiera chranienija). Hotel oferował, co prawda, bezpłatne przechowanie bagażu, po wymeldowaniu, jednak od centrum oddalony był o ok. 30 min. jazdy metrem w jedną stronę. Szkoda mi było czasu na dojazdy. Z Dworca Białoruskiego odjeżdża Aeroexpress na lotnisko. Jeśli ktoś nie lubi samolotów, ... wróć źle zacząłem ;-) przecież takich nie ma ;-) ... jeśli ktoś lubi pociągi, pośpiesznym Polonezem dojedzie stąd do Warszawy, w jedyne 18 godzin. Budynek Dworca Białoruskiego znajduje się przy placu Тверская Застава, Twierskaja Zastawa. Fasada historycznego budynku dworca (z lat 1910-1912) z nowszymi przyległościami jest dość długa (ok. 300 m). Na początku pokręciłem się w kółko w poszukiwaniu automatycznych szafek bagażowych, które obiecywali na oficjalnej stronie dworca http://belorussky.dzvr.ru/ Dosłownie w kółko, bo przy wejściu do dowolnego skrzydła budynku jest bramka kontroli bezpieczeństwa; jak już się wejdzie do środka, to nie można wyjść tym samym wejściem. Skrytek bagażowych nie znalazłem, ale przynajmniej dworzec zwiedziłem ;-) Konwencjonalna przechowalnia bagażu znajduje się na poziomie –1. Stojąc na placu Twierskaja Zastawa, twarzą do dworca, trzeba wybrać wejście środkowe, nad którym jest bardzo duży napis Белорусский Вокзал; z bliska można dostrzec mniejszy napis „пригородные поезда”, prigorodnyje pojezda, czyli pociągi podmiejskie. W przechowalni w pocie czoła uwijał się tylko jeden pracownik, więc w kolejce postałem ok. 15-20 min. Karteczka ostrzegała, żeby z uwagi na możliwe kolejki po odbiór bagażu stawiać się na 40-50 min. przed odjazdem pociągu. Gdy odbierałem bagaż, nie było jednak żadnej kolejki. Ważna sprawa; trzeba mieć przy sobie paszport; nie zabierają go oczywiście, tylko skanują główną stronę; inaczej nie przyjmą bagażu. Przechowanie dużej walizki kosztuje 170 rubli za dobę.

Uwolniony od bagażu, ruszyłem na dalsze zwiedzanie miasta. Moskwa na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO ma trzy pozycje: Kreml i Plac Czerwony, Zespół architektoniczny Klasztoru Nowodziewiczego oraz Cerkiew Wniebowstąpienia w Kołomienskoje. Kreml i Plac Czerwony widziałem już wczoraj. Dzisiaj postanowiłem pochodzić po Klasztorze Nowodziewiczym, cerkiew w Kołomienskoje zostawiając sobie na kolejny wyjazd.

Spod Dworca Białoruskiego obwodową linią metra, a następnie czerwoną linią metra nr 1 podjechałem do stacji Спортивная, Sportiwnaja. Sporotowa nazwa stacji wynika z jej położenia, niedaleko Kompleksu Olimpijskiego Łużniki. Nie tam jednak skierowałem swe kroki. Skręciłem w prawo w ulicę 10-lecia Października (10-летия Октября, dziesiacilietija Oktjabria) i udałem się w kierunku Klasztoru Nowodziewiczego (Новодевичий монастырь, Nowodiewiczij monastyr’).



Wzdłuż murów klasztornych przeszedłem w kierunku parku, nad Wielki Staw Nowodziewiczy (Большой Новодевичий пруд, Bolszoj Nowodiewiczij prud). Moskwianie przychodzą tu, żeby odpocząć od zgiełku miasta. W porównaniu do Parku Aleksandrowskiego pod Kremlem, park nad stawem jest oazą spokoju. Nie ma tu tłumów, ludzie niespiesznie spacerują, piknikują na trawie lub opalają się na ławkach. Do wspaniałych widoków pewnie się już przyzwyczaili, ale dla mnie była to nowość.

#img2

Z jednej strony stawu mamy widoki na nowoczesność; z prawej: surowe, nowoczesne wieżowce moskiewskiego City, w tym najwyższy budynek Europy, wysmukły Mercury City Tower (338,8 m); a z drugiej strony stawu mamy bajkowe widoki na przeszłość:

#img3

Przepiękny zespół architektoniczny żeńskiego Klasztoru Nowodziewiczego. Jak tu pięknie musi być zimą, gdy staw jest zamarznięty a kopuły cerkwi przykryte są śniegiem. W zasadzie to nie powinienem tak się zachwycać ;-) W końcu klasztor został ufundowany przez wielkiego księcia moskiewskiego Wasyla III w podzięce za odbicie Smoleńska z rąk Polaków w 1514 r. ;-)

#img4

Zespół klasztorny jest bardzo rozległy. W jego skład wchodzi kilkadziesiąt historycznych budynków i budowli. W 2004 r. został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

#img5

Skąd nazwa – Klasztor Nowodziewiczy? „Dziewiczy” prawdopodobnie stąd, że w tym miejscu w czasie najazdów mongolskich-tatarskich, zwycięzcy dobierali sobie najpiękniejsze dziewice, które następnie zabierali ze sobą hen, aż do Ordy. Nie, nie, tej pani na zdjęciu nikt nie zabiera ;-) przyszła tu dobrowolnie ;-) A dlaczego „nowy”? To w odróżnieniu do starego klasztoru dziewiczego, który na Kremlu funkcjonował od XIV w.

#img6

Z lewej cerkiew Przemienienia Pańskiego (Преображения Господня, Prieobrażenija Gospodnia) nad głównym wejściem do monastyru. Z prawej najwyższa budowla kompleksu, 72-metrowa dzwonnica. W 1598 r. po śmierci cara Fiodora, owdowiała caryca Irina przywdziała tu szaty zakonne. Wraz z nią odosobnienie wybrał jej brat, Borys Godunow. To pod te mury przychodzili bojarzy, lud i duchowieństwo, prosić Borysa, by stanął na czele państwa. To tu został koronowany na cara.

Postanowiłem obejść staw i klasztor dookoła. Ze względu na obszar zajmowany przez klasztor, przechadzka była cokolwiek długa. Myślałem, że znajdę jakieś inne wejście do klasztoru. Zobaczywszy poniższą tabliczkę z pierwszymi słowami „Nowodziewiczy” już prawie fetowałem sukces. Okazało się jednak, że trafiłem nie na Klasztor Nowodziewiczy, tylko na Cmantarz Nowodziewiczy (Новодевичье кладбище, Nowodiewicz’ie kładbiszcze).

#img7

Niestety nie miałem wystarczająco dużo czasu, aby zwiedzać Cmentarz Nowodziewiczy, a szkoda. To trochę takie moskiewskie Pere-Lachaise. Powstał w 1898 r., gdy stary cmentarz w obrębie murów klasztornych zaczynał się przepełniać. Ostatni spoczynek znalazło tu wielu sławnych Rosjan, np. pisarze: Antoni Czechow, Włodzimierz Majakowski, Mikołaj Gogol i Michaił Bułhakow, kompozytorzy: Sergiusz Prokofiew i Dymitr Szostakowicz, reżyserzy: Konstantin Stanisławski, Siergiej Eisenstein, Jewgienij Wachtangow i Siergiej Bondarczuk, przywódcy narodu: Nikita Chruszczow i Borys Jelcyn (reszta przywódców wiadomo, konserwuje się pod ścianą Kremla), ze znanych też: Wiaczesław Mołotow (minister spraw zagranicznych w czasie II wojny światowej), Raisa Gorbaczowa, Andriej Tupolew i Siergiej Iljuszyn (miłośnicy lotnictwa na pewno kojarzą samoloty Tupolewy oraz Iły).

Zatoczyłem ogromne koło i wróciłem to punktu wyjścia. Okazało się, że na teren zespołu klasztornego można wejść tylko głównym wejściem, pod Cerkwią Przemienienia Pańskiego. Przy wejściu na teren klasztoru, atakują nas informacje o różnego rodzaju biletach. Tak naprawdę, wejście na teren zespołu klasztornego jest bezpłatne. Podobnie jak w Siergijew Posad, w którym byłem dwa dni wcześniej. Płatna jest tylko ekspozycja muzealna (ikony): dorośli – 150 rubli; uczniowie, studenci dzienni i emeryci – 60 rubli, fotografowanie – 100 rubli, filmowanie – 200 rubli. Zespół klasztorny otwarty jest od godziny 8 (w niedzielę od 6.30) do godziny 20. Samo muzeum czynne jest codziennie, z wyjątkiem wtorków i pierwszego poniedziałku miesiąca, w godzinach 10-17.30.

#img8

Jedna z najstarszych (1524-1525) i najważniejszych budowli całego zespołu, Sobór Smoleński.

#img9

Kaplica grobowa kupieckiej rodziny Prochorowów.

#img10

Pięciokopułowy Sobór Smoleński wzorowany jest na kremlowskim Soborze Uspieńskim. W Soborze tym znajduje się jeden z najwspanialszych barokowych ikonostasów w Moskwie.

#img11

#img12

Na terenie klasztoru odwiedzające kobiety powinny włosy chować pod chustami ;-) Ciekawe dlaczego? W końcu to żeński klasztor ;-)

Dodaj Komentarz